Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi krydus z miasteczka Kłomnice. Mam przejechane 8553.84 kilometrów w tym 150.42 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krydus.bikestats.pl

Popieram

Statystyki bloga

Dane wyjazdu:
55.59 km 0.00 km teren
02:38 h 21.11 km/h:
Maks. pr.:37.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

77 Częstochowska Masa Krytyczna

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Wyjazd na 77 CMK



Dane wyjazdu:
318.40 km 0.00 km teren
14:18 h 22.27 km/h:
Maks. pr.:47.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Peta Orbita

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 20.07.2012 | Komentarze 4

Na początku WIELKIE podziękowania dla Krzary za organizację.

Startując w tegorocznej orbicie zakładałem pobicie życiówki chociaż o te kilka kilometrów żeby z przodu widniała "3". Pod energetyka udałem się samochodem (dojazd to 25km, a trzeba oszczędzać siły).

Startujemy punktualnie o 00:00 w niedzielę, cyborgi nie ludzie chcą przejechać w przeciągu najbliższych 24h ponad 500km więc od startu narzucają mordercze tempo. Początkowo wszyscy cisną za nimi ile nogi dają, ale już za Częstochową peleton mocno się rozciąga w oddali giną światła najszybszych, a ja chcę znaleźć grupę z pasującym mi tempem. Przed Działoszynem jedzie już nas grupka która zamyka stawkę (JotBeee, roweromniak78, cameleon0, jammiq i ja). Po co szaleć jak i tak nie planujemy przejazdu pełnego dystansu. W pewnym momencie słyszę jakiś grzechot za sobą, a pamiętając że nie jestem ostatni szukam brakującego światła. Okazało się że JotBeee zahaczył pobocze i zaliczył glebę. Na szczęście nic się nie stało, chwilowy postój wystukują Abovo raz i towarzyszącym jej markon na dołączenie do naszej grupy. Taką ekipą odjeżdżamy do Działoszyna na krótki odpoczynek. Kolejny etap prowadzi do Rudy przed Wieluniem, po wyjeździe zaczynają się małe wzniesienia, a wcześniejsze tempo odbiło się na Abovo. W drodze do Rudy jedziemy wsiami bez żadnej palącej się latarni (rozumiem że gminy oszczędzają ale to już delikatna przesada) na postoju dłuższą chwilę czekamy na jadących na końcu w końcu jedną i idei orbit jest wspólna jazda, niestety okazuje się że kontuzja Abowo jest na tyle poważna że musi zrezygnować z dalszego kręcenia. Po tej smutnej wiadomości większość z nas rusza w kierunku "8". Po kilkunastu kilometrach jazdy zatrzymujemy się na ciepłą herbatkę aby dać szansę na dogonienie nas przez markona który pojechał do Wielunia z kontuzjowaną.
Na trasę wyruszamy w idealnie synchronizując z nadjeżdżającym markonem, jesteśmy w komplecie.

Peta Orbita 2012 - Częstochowska grupa przed startem © krzara


Peta Orbita 2012 - na starcie © krzara


Kolejny cel to zjazd z 8 w Nowym Świecie, na tym odcinku pechowcem okazał się JotBeee który zmagał się z uchodzącym powietrzem i własnym słabościami. Po zjeździe widzimy jeszcze w oddali migocząca kamizelkę markona, niestety zatrzymaliśmy się troszkę za daleko skrzyżowania i JotBeee przegapił zjazd. W Łękawie żegnamy się z cameleon0 który już marzy o Kleszczowskich basenach :), między czasie dogania nas zguba.

Na śniadanie docieram po godzinie 10 wraz z jammiq, kilkanaście minut po nas dojeżdża Jotbee ostatni z ekipy (roweromaniak78 zakończył jazdę w Kamieńsku), po posiłku zaczynam się zastawiać nad dalszą trasa, nastraszony podjazdem przed Zawierciem wykombinowałem sobie jazdę minimum do Kroczyc i zjazd do czwy rowerkiem. (taaa... plany, ale o tym za chwilę). Z Przedborza wyruszam wraz z jammiq. Do Włoszczowy docieramy razem, i tutaj się rozstajemy jammiq postanawia wracać pociągiem do Częstochowy. Cóż pozostaje mi kręcić samemu jako ostatniemu na trasie.

W Kroczycach jestem około 16:30 z małymi przygodami po drodze, przez roboty drogowe pobłądziłem bo nie chciało mi się zatrzymać i spojrzeć na mapę co zaowocowało kilkunastoma kilometrami extra. Zaplanowany cel osiągnąłem czas zbierać się w drogę powrotną. Po kilku kilometrach widząc zbierające się chmury zaczynam zastanawiać się nad słusznością decyzji powrotu rowerem do Częstochowy, samotna jazda w deszczu w nieznanym terenie raczej nie będzie należała do przyjemności. Poddają się, zmiana planów kierunek Zawiercie. Oczywiście znowu niechęć do zatrzymywania dała efekt w postaci kilku dodatkowych kilometrów. Pech chciał że wyjechałem przed podjazdem w Zawierciu. Daaawno nie musiałem stosować tak lekkiego przełożenia żeby w człapać się na górę, w dodatku jakby sam podjazd nie był za mało męczący to blisko wyprzedzające samochody stresowały dodatkowo.

Na dworcu zjawiam się niemal idealnie żeby żeby złapać opóźniony pociąg do Częstochowy, uświadamiam sobie jak dawno nie podróżowałem koleją, tym bardziej że KŚ wydają się przyjazne rowerzystą. pewnie wykorzystam to w przyszłości.

Dane wyjazdu:
24.77 km 0.00 km teren
01:06 h 22.52 km/h:
Maks. pr.:41.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

DPD+wieczorne kółeczko

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 0

DPD -5,65km
wieczorynka - 19,12km

Dane wyjazdu:
18.70 km 1.10 km teren
00:48 h 23.37 km/h:
Maks. pr.:36.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorne kręcenie

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 0

Szkoda marnować ładną pogodę, wygospodarowana godzinka wolnego czasu ;)

Dane wyjazdu:
86.16 km 5.80 km teren
03:52 h 22.28 km/h:
Maks. pr.:40.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Takie sobie niedzielne kręcenie

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 21.05.2012 | Komentarze 0

Takie sobie niedzielne kręcenie po okolicy.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
81.69 km 15.00 km teren
04:07 h 19.84 km/h:
Maks. pr.:41.90 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Olsztyn

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 23.08.2011 | Komentarze 0

Jak nie ma weny dokąd jechać jedzie się do Olsztyna, dla urozmaicenia po drodze był podjazd pod Przeprośną Górkę. Droga powrotna przez Turów i włóczęga po lasach w okolicy. Tempo średnie bo towarzyszył mi brat i dziewczyną którzy nie mieli formy.
Kategoria w towarzystwie


Dane wyjazdu:
35.12 km 1.10 km teren
01:35 h 22.18 km/h:
Maks. pr.:34.70 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Kłobukowic

Czwartek, 18 sierpnia 2011 · dodano: 18.08.2011 | Komentarze 0

Wieczorny wypad do Kłobukowic, bez jakiegokolwiek celu, żeby nogi się nie zastały i tyłek nie odzwyczaił. Co do czterech liter to chyba przełożę siodełko od staergo roweru, jakoś przyzwyczaiłem się do niego.

Dane wyjazdu:
19.28 km 1.10 km teren
00:50 h 23.14 km/h:
Maks. pr.:42.50 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wieczorny standardzik

Wtorek, 16 sierpnia 2011 · dodano: 16.08.2011 | Komentarze 0

Późnowieczorna pętelka przez Rzeki
Kategoria do 20km, samotnie


Dane wyjazdu:
79.34 km 11.00 km teren
03:46 h 21.06 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ostowy z niemiłą "przygodą"

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Na początek obiecane zdjęcie kolejnego odcina rowerowego szlaku Reszków
Szlak Reszków Zdrowa-Borowno © krydus


Od jakiegoś czasu wszystkie okoliczne wypady mają punkt wspólny czyli lotnisko Aeroklubu Częstochowskiego, nie inaczej było i dziś. Na lotnisku foto chwila i rozmowa z kumplem o latadałach i w dalsza drogę do Ostrów. Po drodze jeszcze krótki postój prz kolejnym samolocie
Restauracja Odlot - Ił 18 © krydus


Na miejscu rundka dookoła zalewu
Zalew Ostrowy © krydus


Droga dookoła zalewu w Ostrowach © krydus


Ostrowy w pełnej okazałości © krydus


W drodze powrotnej miałem niemiłą przygodę między Ostrowami a Kocinem z pewnym pojebańcem (pijany/na prochach) który zepchnął mnie z roweru do rowu :/ na szczęście skończyło się na lekkim zadrapaniu na łokciu, nie ma się co więcej rozpisywać bo nie jest tego wart, ale miejcie uwagę na to kogo omijacie na swich drogach.
Kategoria samotnie


Dane wyjazdu:
51.71 km 3.32 km teren
02:21 h 22.00 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Na lotnisko...

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 05.08.2011 | Komentarze 0

Jeszcze kilka dni temu zastanawiałem się jaki rower wybrać crossa czy mtb. Wybór padł na tego drugiego i dzisiaj na nowo narodziłem się rowerowo. Na lotnisko wybrałem się okrężną drogą, banan na mojej mordzie podczas jazdy polnymi drogami udowodnił mi że dobrze wybrałem. Po drodze znów spotkałem odcinek rowerowego "Szlaku Reszków" kiedyś na tym miejscu była dziurawa droga która była mordęgą teraz równiutki asfalt i oznakowanie poziome z piktogramami rowerów zszokowały mnie tak że dźwięk upadającej szczęki był pewnie słyszalny w promieniu kilku kilometrów. W najbliższym czasie podjadę tam zrobić zdjęcia.

Droga powrotna bez historii wiodła przez Mstów.
Kategoria samotnie