Info

Więcej o mnie.




Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Marzec1 - 0
- 2025, Luty1 - 0
- 2024, Październik1 - 0
- 2024, Wrzesień3 - 0
- 2024, Sierpień4 - 0
- 2024, Kwiecień1 - 0
- 2024, Marzec4 - 0
- 2024, Luty4 - 0
- 2023, Grudzień3 - 0
- 2023, Listopad22 - 0
- 2023, Październik5 - 0
- 2023, Wrzesień52 - 0
- 2023, Sierpień12 - 0
- 2012, Lipiec2 - 4
- 2012, Maj3 - 0
- 2011, Sierpień7 - 0
- 2011, Lipiec5 - 2
- 2011, Czerwiec1 - 1
- 2011, Kwiecień3 - 1
- 2011, Marzec10 - 3
- 2010, Sierpień2 - 0
- 2010, Lipiec4 - 3
- 2010, Czerwiec2 - 3
- 2010, Maj1 - 0
- 2010, Kwiecień1 - 0
- 2010, Marzec1 - 0
- 2009, Listopad4 - 5
- 2009, Październik5 - 0
- 2009, Wrzesień3 - 2
- 2009, Sierpień13 - 3
- 2009, Lipiec15 - 5
- 2009, Czerwiec9 - 0
- 2009, Maj19 - 1
- 2009, Kwiecień9 - 0
Dane wyjazdu:
62.70 km
0.00 km teren
02:43 h
23.08 km/h:
Maks. pr.:37.70 km/h
Temperatura:21.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 858 kcal
Rower:triax
Najdłużej w sezonie
Piątek, 8 maja 2009 · dodano: 08.05.2009 | Komentarze 0
Miało być do Św. Anny i z powrotem, znowu przeciągnąłem troszkę jazdę (myślałem że do Gidel będzie bliżej). Pokręciłem się jeszcze troszkę po okolicy. Jazda była by spokojna gdyby nie pewien kundelek, odkąd go zobaczyłem wiedziałem że będą problemy, na szczęście udało się uciec. Wyciągnąłem jeszcze jeden wniosek z dzisiejszej jazdy, mianowicie trzeba wymienić siodełko, zobaczymy co mają w Cz-wie. Kategoria dzień jak co dzień